Codzienna rzeczywistość - nie ma czasu na wyprawy fotograficzne w teren, a i pogoda nie rozpieszcza. Ale i w najbliższym otoczeniu można zrobić udane zdjęcia. Na trawniku przed blokiem posadzono krzaki ozdobne, coś w rodzaju dekoracyjnej borówki. Jakiś miesiąc temu, idąc wyrzucić śmieci, zauważyłem na jednym z krzaków kosa. Wyrzuciłem śmieci, wróciłem po aparat i wyszedłem. Kos dalej siedział. Zrobiłem serię zdjęć i przy okazji potwornie zmarzłem (niemiłosiernie wiał lodowaty wiatr). Ale było warto - ujęcia wyszły całkiem niezłe.