Parę tygodni temu zaciął się mechanizm mojego Kieva 88. No cóż, tak się czasem zdarza. Trzeba go otworzyć i zobaczyć w czym problem. UWAGA - jeśli nigdy tego nie robiłeś to nie próbuj. Jeżeli na podstawie mojego opisu coś uszkodzisz, to nie biorę za to odpowiedzialności. Mechanizm jest dość wredny w demontażu, a jeszcze wredniejszy przy montażu. Ja już to kiedyś robiłem z Zenithem 80. Kląłem przy okazji na czym świat stoi, ale się udało. Natomiast nie każdemu musi się udać, nawet gdy będzie postępował ściśle według moich wskazówek. Dodatkowo bardzo łatwo można rozerwać kurtynki migawki. Pomimo że są wykonane z folii tytanowej, to są bardzo delikatne. Ich uszkodzenie w zasadzie wiąże się z koniecznością wymiany na nowe (praktycznie niedostępne), lub wymaga dorobienia ich z tkaniny gumowanej. Nie każdy to potrafi.
Otwieram korpus.
Przed rozpoczęciem należy wymontować matówkę. Wystarczy odkręcić cztery śrubki.
Po pierwsze należy ustawić czas na B. Jeśli aparat jest zablokowany tak jak u mnie, to trudno, rozbieramy jak jest. Ale przy montażu trzeba już ustawić prawidłowo.
Odkręcam mocowanie obiektywu, czyli cztery śruby na pierścieniu czołowym.
Po zdjęciu okleiny z pokrętła, odkręcam śrubę mocującą pokrętło do mechanizmu. Najlepiej zastosować w tym celu kluczyk zegarmistrzowski lub samemu go sobie wykonać (kiedyś pokażę jak). Odkręcanie przy pomocy przypadkowych narzędzi może się skończyć zniszczeniem śrubki, więc nie warto ryzykować.
Odkręcam mechanizm zamykania przysłony oraz śrubkę mocującą panel osłaniający mechanizm. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że śrubka ta ma nacięcie wokół łba, w które wchodzi panel i tak należy go później złożyć. Jeśli natomiast dokręcimy tylko ten element całym łbem śrubki, to mechanizm nie będzie synchronizował czasów.
Po zdjęciu okleiny na przedniej ściance korpusu odkręcam cztery śrubki mocujące mechanizm do obudowy. Rozmieszczone są one wokół pierścienia bagnetu co 90 stopni (nad spustem migawki, obok przycisku blokującego obiektyw i dwa w górnej części ścianki przedniej).
Odkręcam gniazda mocowania do statywu. Do jednego z nich przymocowany był panel osłaniający mechanizm oraz dźwignia zamykająca przysłonę, dlatego należało wcześniej je odkręcić.
Odkręcam gniazdo synchronizacji lampy błyskowej i sanki do mocowania lampy. Nie należy się tego obawiać, bo nie są lutowane tylko działają na styk.
Po zdjęciu pokrętła, jeśli migawka nie jest naciągnięta, warto zaznaczyć na pojedynczych zębach dwóch kół zębatych (widocznych w głębi mechanizmu naciągu) ślady, np przy pomocy białej farbki modelarskiej i pędzelka retuszerskiego. Ułatwi to później montaż.
Lepiej widoczne jest to na zdjęciu bez obudowy.
Odpowiednie znaki można również wykonać na innych elementach mechanizmu naciągu, lecz trudno mi pokazać je na zdjęciach z obudową (będą pokazane później).
Odkręcam dwie śrubki mocujące mechanizm u góry ...
... oraz dwie śrubki u dołu. Następnie zakładam pokrętło i naciągam migawkę. Ważne jest aby lustro było opuszczone, w przeciwnym wypadku nie można wyciągnąć mechanizmu naciągu z korpusu.
Po zdjęciu pokrętła i wyjęciu mechanizmu naciągu migawka oczywiście zostanie zwolniona, lecz nie należy się tym martwić. Następnie możemy wysunąć mechanizm z obudowy, pamiętając jednak o środkach ostrożności. Nie wolno robić tego na siłę. Jeżeli nie chce wyjść, to prawdopodobnie gdzieś podszedł klej spod oklein i trzyma mechanizm. W takim wypadku należy włożyć między przednią ściankę obudowy, a mechanizm cienki śrubokręt i bardzo delikatnie podważyć.
Na całkowicie wyjętym mechanizmie widać naniesione przeze mnie znaki ułatwiające montaż. Jeżeli nie udało się nanieść znaków (lub ktoś zapomniał) to składanie mechanizmu będzie wymagało dużej liczby prób z ustawieniem zębatek.
Prawidłowo ustawiony mechanizm naciągu powinien być nastawiony przed montażem na czas B.
Odpowiada temu, przedstawione na poniższym zdjęciu, położenie dużego koła zębatego, którego fragment widać pomiędzy otworami na gniazda mocowania do statywu.
Montaż oczywiście przeprowadza się w odwrotnej kolejności. Sporo informacji, wraz z instrukcjami serwisowymi znalazłem na stronie Kievaholic.
Co dolegało mojemu Kievowi? Zaciął się mechanizm blokujący przesuw filmu (suwak przy lewej krawędzi na trzecim zdjęciu od dołu). Wystarczyło rozmontować, umyć benzyną, nasmarować i zmontować. I aparat działa. Mogę założyć film i przypomnieć sobie pracę ze średnim formatem.
Otwieram korpus.
Przed rozpoczęciem należy wymontować matówkę. Wystarczy odkręcić cztery śrubki.
Po pierwsze należy ustawić czas na B. Jeśli aparat jest zablokowany tak jak u mnie, to trudno, rozbieramy jak jest. Ale przy montażu trzeba już ustawić prawidłowo.
Odkręcam mocowanie obiektywu, czyli cztery śruby na pierścieniu czołowym.
Po zdjęciu okleiny z pokrętła, odkręcam śrubę mocującą pokrętło do mechanizmu. Najlepiej zastosować w tym celu kluczyk zegarmistrzowski lub samemu go sobie wykonać (kiedyś pokażę jak). Odkręcanie przy pomocy przypadkowych narzędzi może się skończyć zniszczeniem śrubki, więc nie warto ryzykować.
Odkręcam mechanizm zamykania przysłony oraz śrubkę mocującą panel osłaniający mechanizm. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że śrubka ta ma nacięcie wokół łba, w które wchodzi panel i tak należy go później złożyć. Jeśli natomiast dokręcimy tylko ten element całym łbem śrubki, to mechanizm nie będzie synchronizował czasów.
Po zdjęciu okleiny na przedniej ściance korpusu odkręcam cztery śrubki mocujące mechanizm do obudowy. Rozmieszczone są one wokół pierścienia bagnetu co 90 stopni (nad spustem migawki, obok przycisku blokującego obiektyw i dwa w górnej części ścianki przedniej).
Odkręcam gniazda mocowania do statywu. Do jednego z nich przymocowany był panel osłaniający mechanizm oraz dźwignia zamykająca przysłonę, dlatego należało wcześniej je odkręcić.
Odkręcam gniazdo synchronizacji lampy błyskowej i sanki do mocowania lampy. Nie należy się tego obawiać, bo nie są lutowane tylko działają na styk.
Po zdjęciu pokrętła, jeśli migawka nie jest naciągnięta, warto zaznaczyć na pojedynczych zębach dwóch kół zębatych (widocznych w głębi mechanizmu naciągu) ślady, np przy pomocy białej farbki modelarskiej i pędzelka retuszerskiego. Ułatwi to później montaż.
Lepiej widoczne jest to na zdjęciu bez obudowy.
Odpowiednie znaki można również wykonać na innych elementach mechanizmu naciągu, lecz trudno mi pokazać je na zdjęciach z obudową (będą pokazane później).
Odkręcam dwie śrubki mocujące mechanizm u góry ...
... oraz dwie śrubki u dołu. Następnie zakładam pokrętło i naciągam migawkę. Ważne jest aby lustro było opuszczone, w przeciwnym wypadku nie można wyciągnąć mechanizmu naciągu z korpusu.
Po zdjęciu pokrętła i wyjęciu mechanizmu naciągu migawka oczywiście zostanie zwolniona, lecz nie należy się tym martwić. Następnie możemy wysunąć mechanizm z obudowy, pamiętając jednak o środkach ostrożności. Nie wolno robić tego na siłę. Jeżeli nie chce wyjść, to prawdopodobnie gdzieś podszedł klej spod oklein i trzyma mechanizm. W takim wypadku należy włożyć między przednią ściankę obudowy, a mechanizm cienki śrubokręt i bardzo delikatnie podważyć.
Na całkowicie wyjętym mechanizmie widać naniesione przeze mnie znaki ułatwiające montaż. Jeżeli nie udało się nanieść znaków (lub ktoś zapomniał) to składanie mechanizmu będzie wymagało dużej liczby prób z ustawieniem zębatek.
Prawidłowo ustawiony mechanizm naciągu powinien być nastawiony przed montażem na czas B.
Odpowiada temu, przedstawione na poniższym zdjęciu, położenie dużego koła zębatego, którego fragment widać pomiędzy otworami na gniazda mocowania do statywu.
Montaż oczywiście przeprowadza się w odwrotnej kolejności. Sporo informacji, wraz z instrukcjami serwisowymi znalazłem na stronie Kievaholic.
Co dolegało mojemu Kievowi? Zaciął się mechanizm blokujący przesuw filmu (suwak przy lewej krawędzi na trzecim zdjęciu od dołu). Wystarczyło rozmontować, umyć benzyną, nasmarować i zmontować. I aparat działa. Mogę założyć film i przypomnieć sobie pracę ze średnim formatem.
Poczytałem, teraz będę rozkręcał.
OdpowiedzUsuńMigawka nie trzyma mi czasów, w zasadzie wogóle nie ma czasu poniewaz przy zwalnianiu nie ma szczeliny pomiedzy kurtynami, niezaleznie od ustawionego czasu. Jedynie na B wszystko działa. jakieś sugestie gdzie mam zaglądnąć? :)
Pozdrawiam
Emil
Jeśli migawka nie trzyma czasów, to mogą być różne tego przyczyny. Czas B (czyli bez ograniczeń) działa na takiej zasadzie, że spust migawki blokuje duże kółko (połączone z drugą kurtynką) widoczne na ostatnim zdjęciu, poprzez coś w rodzaju bolca. W pozostałych przypadkach za synchronizację odpowiada zapadka, która może być wyłamana, lub po prostu smar stężał po latach i się zacięła. Dużą wagę ma też prawidłowe złożenie - wszystkie śrubki i podkładki muszą być złożone we właściwy sposób. W moim Zenith-cie 80 miałem problem, gdy źle zamontowałem mechanizm długich czasów. Uprzedzam również, że demontaż i montaż jest potwornie wredny i wymaga dużo cierpliwości. Pozdrawiam
UsuńRobiłem wszystko zgodne z wytycznymi ale nie radze sobie ze złozeniem tego do kupy bo gdzies cos mi sie blokuje..
OdpowiedzUsuńWidac było że ktoś wcześniej majstrował w moim korpusie gdyż nie ma kilku śrubek i są ślady zaznaczeń. Migawka mi padła i wystepuje jedyne czas B, mozesz cos mi podpowiedziec w tym temacie..?
Pozdrawiam
Emil
Złożenie całości to poważne zadanie. Ja również miałem problemy. Doszedłem do wprawy metodą wielu prób. Niestety było to kilka lat temu i niewiele pamiętam. Dużą pomocą były instrukcje serwisowe znajdujące się na stronie Kievaholic. Jeśli ktoś wcześniej przy nim grzebał i czegoś brakuje, to może to znaczyć, że jest źle poskładany. Mój Zenith 80 miał problem z synchronizacją gdy przy montażu mechanizmu długich czasów założyłem podkładki pod łby śrub, zamiast pod mechanizm (było to dość dawno temu i nie pamiętam dokładnie szczegółów, ale coś takiego miało miejsce), więc sprawdź u siebie jak jest to zmontowane. Niestety, tak na opowiadanego niewiele mogę pomóc. Jak znajdę więcej zdjęć to podeślę (lub opublikuję), ale to może chwilę potrwać (powrót po wakacjach do pracy poważnie skraca dzień). Dodam jeszcze jedno, o czym uprzedzałem na początku postu na czerwono: nie ponoszę odpowiedzialności za szkody powstałe podczas samodzielnej naprawy. Ja, zanim coś rozbiorę, najczęściej kupuję złom tego samego typu na allegro i na nim ćwiczę (tak było z przedstawionym Kievem - był złomem ćwiczebnym, a że zadziałał to zupełnie inna sprawa). Obecnie na warsztacie mam dwa złomy Exakty VX 1000. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
UsuńAha, moj zdres lime76@o2.pl
OdpowiedzUsuńEmil
Witam, starsze te komentarze, nie wiem czy jeszcze ru zaglądasz. u mnie zacina się migawka, tzn. dosłownie nie moge wcisnąć przycisku zwolnienia migawki a jednocześnie i lustru cały czas sie wiesza. Gdzie szukać przyczyny? oczywiśćie rozbieram na własną odpowiedzialność. Pozdro
OdpowiedzUsuńWitam. Trudno tak na opowiadanego coś doradzić. Jedną z przyczyn blokady przycisku może być to, że suwak wskazujący naciągnięcie migawki (ten z czerwonym i białym znacznikiem) nie podnosi się do końca. Z pozoru wygląda, że wszystko jest dobrze, a przycisk jest zablokowany. Biorąc pod uwagę, że sam naciąg chodzi dość ciężko można ten szczegół przeoczyć. Drugim problemem, z którym się spotkałem jest niedokładny montaż, a ściślej mówiąc ustawienie koła zębatego pokazane na ostatnim zdjęciu. Trzecią przyczyną może być najzwyczajniej w świecie stężały smar. Tak jak napisałem nie potrafię powiedzieć tak na odległość. Uprzedzam również, żebyś dobrze się zastanowił zanim rozkręcisz. Złożenie z powrotem stanowi duże wyzwanie. Pozdrawiam.
UsuńCzy Pan jeszcze jest aktywny?
OdpowiedzUsuńMam podobny problem z zablokowanym spustem. Z tego, co Pan pisze widać, ze sprawa nie jest jakaś straszna, że można naprawić. Proszę o kontakt na mojego maila: ituitam@vp.pl
Pozdrawiam, Ireneusz
Dzień dobry
UsuńProszę na razie nie próbować otwierać, najlepiej znaleźć taki sam złom i na nim potrenować. Pozdrawiam
Dzień dobry! Zaciekawił mnie Pański artykuł a naprawie Kieva 80.
OdpowiedzUsuńMój Kiev był naprawiany przez Viese Fototechnik w Bydgoszczy. Wymieniana kurtyna migawki i ogólna konserwacja. Mało używam średniego formatu więc w ciągu paru lat zrobiłem parę filmów. Ale ostatnio spotkał mnie problem jaki Pan opisuje. podczas przesuwu błony (naciąganie migawki) pokrętło zacięło się (lustro zaczeło sie opuszczać do pozycji roboczej). Prubowałem skontaktować się z Bydgoszczą ale odpowiedziano mi że w Polsce już tego nie robią.
Co może mi Pan poradzić jeżeli to Panu nie sprawi, problemu.
Serdecznie pozdrawiam Stanisław
Dzień dobry, nie jestem pewien jak sytuacja z dostępem do serwisu wygląda dziś. Przed inwazją rosji na Ukrainę w Lublinie w jednym z serwisów pracowało dwóch Ukraińców. Ale jak to wygląda dziś, to nie mam pojęcia. Jeszcze przed pandemią w 2019 roku kolega woził Kievy na Ukrainę, bo miał tam serwisanta, który miał dostęp do części i potrafił naprawić każdą usterkę, niestety teraz to już nieaktualne. Podobno jeszcze niedawno (niecały rok temu) ktoś naprawiał te aparaty we Wrocławiu, ale też ie wiem czy dalej to robi. Niestety trochę wypadłem z obiegu i nie posiadam aktualnych informacji. Może koło kwietnia lub maja zasięgnę języka na giełdach staroci, jeżeli czegoś się dowiem, to dam znać. Na początek proszę spróbować lekko (bardzo delikatnie) pokręcić w przód i w tył naciągiem migawki, przy zdjętej kasecie oraz obiektywie. Proszę tylko uważać żeby nie włożyć palców w kurtynkę.Na bloga nie zaglądałem od ponad pół roku. Niestety problemy ze zdrowiem oraz duże obciążenia w pracy sprawiły, że już prawie rok nie miałem okazji wziąć aparatu do ręki. Najnowszy nabytek - TOYO - VIEW - leży spakowany i gotowy do pracy, z pięcioma załadowanymi kasetami, ale nie ma kiedy nawet go przetestować. Pozdrawiam, Przemysław.
UsuńWitaj. Czy blog jest jeszcze czynny i Panu mozna zadać pytania?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj, jak wyżej napisałem, nie miałem nawet kiedy zajrzeć przez ponad pół roku. Jak sytuacja trochę się unormuje, to wrócę i może pokażę coś nowego. Od ostatnich postów przybyło trochę sprzętu, brakuje tylko czasu na fotografowanie (doba ma tylko 24 godziny). Pozdrawiam, Przemek.
Usuń