Aparat kupiłem jako uszkodzony. Według sprzedającego nie działała migawka. No cóż - pomyślałem - przyda się na części i do nauki, może przynajmniej zdobędę zerwaną sprężynę dźwigni naciągu do drugiej Exakty tego typu. Po otrzymaniu przesyłki okazało się, że migawka działa, choć nie najlepiej. Aparat jednak wygląda na bardzo intensywnie używany, o czym świadczą liczne otarcia. Jedno z gniazd synchronizacji lampy błyskowej zostało zamienione na nowszy typ. Również obiektyw nie jest oryginalny. Nasuwa się więc pytanie co z nim zrobić. Może posłużyć jako dawca części, może zostanie wyremontowany i przywrócony do oryginalnego stanu, a może wykonam na nim eksperyment. Na jednej ze stron widziałem ciekawie zrobioną identyczną Exaktę. Korpus polakierowany na czarno, nowe okleiny (również czarne), a wszystkie chromy spolerowane do czystego mosiądzu i pokryte cieniutką warstwą bezbarwnego lakieru - wygląda całkiem nieźle. Ale to sprawa przyszłości. Na razie aparat stoi w drugim rzędzie Exakt.
Ze względu na fakt, że aparat jest w zasadzie kompletny istnieje jeszcze jedna możliwość: wyczyszczę i naprawię mechanizm, dokupię obiektyw, a wygląd zewnętrzny pozostanie w takim stanie w jakim go otrzymałem, z wszystkimi otarciami i zadrapaniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz